Wiosna, beztroska i... matematyka

Dopiero co rozpoczął się marzec, drzewa zaczęły się delikatnie zielenić, ptaki powoli, nieśmiało rozpoczynają dawać wiosenne koncerty, ich trele zaś cieszą ucho każdego bacznego słuchacza. Nie wszystkim jednak pierwsze wiosenne dni upływają na beztrosce i radości. Uczniowie trzecich klas liceum już niedługo staną bowiem przed jednym z największych wyzwań w ich dotychczasowym życiu – egzaminem dojrzałości… Zaś grono licealistów, których pytania w stylu „jakim procentem liczby a jest liczba b?” przyprawiają o dreszcze, jest niestety całkiem liczne…

„Królowa nauk” jest dziedziną bardzo wymagającą i niestety niewielu uczniów zalicza ją do grona swoich pasji. Nie ma w tym oczywiście nic złego, bowiem nie każdy musi być matematykiem. Problem w tym, iż podstawową maturę z matematyki na wymagane minimum, a więc 30%, zdać musi każdy, niezależnie od zainteresowań i preferencji. Jak więc pomóc licealistom, którzy niekoniecznie zamierzają wiązać swoją przyszłość z matematyką? Jak pomóc im w klasycznym „zakuć, zdać, zapomnieć”?

Jako iż czasu nie pozostaje już niestety zbyt wiele, na korepetycje lub inne zajęcia dodatkowe może być już po prostu za późno. Dlatego też najlepszym rozwiązaniem w tej sytuacji zdaje się być nakłonienie młodej osoby, która w niedługim czasie zdawać będzie maturę, by zaopatrzyła się w jeden z licznych podręczników dla maturzystów. Mnóstwo takich pozycji oferują niemalże wszystkie księgarnie, w jakich tylko spróbujemy poszukać. Zachęcamy, aby na początek rozejrzeć się w tej znajdującej się najbliżej naszego miejsca zamieszkania. Gwarantujemy, że z każdej półki wielkie tytuły w jaskrawych kolorach będą do Was krzyczeć: „Zdaj maturę na 5!”, „Matura w pięć minut” lub „Ekspresowa pomoc dla maturzysty”. Wbrew pozorom poradniki tego typu mogą być bardzo pomocne – zwłaszcza dla tych licealistów, którzy posiadają już jakąś wiedzę, natomiast czują, że chcieliby ją sobie uporządkować. Nawet szczątkowa wiedza stanowi dobre podstawy do poradzenia sobie z maturą. Zachęcajmy więc uczniów, by wykorzystali najbliższe dwa miesiące na szlifowanie już posiadanych umiejętności i by zaczęli jak najszybciej, z tego miejsca, w którym aktualnie się znajdują.

Przede wszystkim pamiętajmy o tym, by podnosić przyszłych maturzystów na duchu. Powtarzajmy im, że mają jeszcze całe dwa miesiące na usystematyzowanie materiału i z całą pewnością są w stanie to zrobić. Jeśli dołożymy do tego zakup specjalnego podręcznika, który pomoże rozplanować w czasie powtarzanie materiału, perspektywy na przyszłość są całkiem obiecujące.

Jeśli uczeń wykazuje nieco większe trudności w nauce lub czuje się wyjątkowo niepewnie w związku z nadchodzącą maturą, można spróbować rozejrzeć się za indywidualnymi zajęciami. Biorąc pod uwagę pozostały do egzaminu czas może być to trudne przedsięwzięcie, ale mimo wszystko warto spróbować. Takie korepetycje mogą być dla ucznia bardzo pomocne, bowiem przez godzinę lub dwie korepetytor będzie skupiony tylko i wyłącznie na nim, nie zaś na całej grupie licealistów, jak to ma miejsce podczas zajęć szkolnych.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here