Jeżeli ładujemy akumulator, to warto wiedzieć w którym momencie będzie on już gotowy do użycia, aby niepotrzebnie nie przedłużać czasu ładowania. W tym celu musimy wiedzieć jakie napięcie powinien mieć akumulator w momencie, gdy ładowanie będzie zakończone. To jednak nie jest takie oczywiste, by można było odpowiedzieć na tą kwestię jednym zdanie. Zapraszamy więc do przeczytania naszego poradnika, w którym wyjaśnimy jak badać napięcie akumulatora, jakie powinno ono być w określonych warunkach i jak go ładować.
Na początku omówimy sobie jaki w ogóle typ akumulatorów stosuje się w dzisiejszych samochodach. Otóż jeżeli chodzi o osobówki, to spotkamy tam tylko i wyłącznie akumulatory 12-woltowe. Oznacza to, że ich napięcie wynosi 12 V w czasie normalnej pracy, jednak jest to duże uproszczenie. W starszych autach stosowano baterie 6-woltowe, natomiast w ciężarówkach i autobusach stosuje się instalacje i akumulatory na 24 V. My jednak zajmiemy się autami osobowymi, a więc poruszać się będziemy w obszarze akumulatorów i instalacji elektrycznych na napięcie 12 V. Tak więc sprawdźmy na początek jakie napięcie powinien mieć akumulator w czasie spoczynku, czyli gdy nie pobieramy z niego żadnego prądu, a silnik samochodu nie pracuje, czyli nie ma również ładowania. Zakładając, że nasz akumulator jest w pełni naładowany, spodziewajmy się odczytu pomiędzy 12,6 V a 12,8V. Jeżeli na woltomierzu zobaczymy takie napięcie, to znaczy, że wszystko z naszym akumulatorem jest w porządku. Jeżeli jednak zobaczymy równe 12,0 V to znaczy, że bateria jest nieco niedoładowana. Powinno się to wyrównać po dłuższej trasie. Jeżeli napięcie spoczynkowe jest niższe niż 12 V, to akumulator wymaga pilnego ładowania, najlepiej specjalną ładowarką lub tak zwanym prostownikiem.
Inne napięcia zauważymy w instalacji samochodowej gdy akumulator będzie ładowany w trakcie pracy silnika. W takiej sytuacji, gdy odpalimy silnik, powinniśmy widzieć około 14 V. Ogólnie wszystkie wartości w przedziale 13,5 V do 14,5 V są prawidłowe. Jeżeli zobaczymy jednak coś, co będzie odbierać od tej normy, oznacza to że układ ładowania naszego auta nie działa prawidłowo. Pamiętajmy jednak też, że bezpośrednio po zgaszeniu silnika, gdy akumulator był ładowany przez dłuższy czas (np. dopiero wracamy z trasy), będzie miał on nieco podwyższone napięcie. Nazywa się to „ładunkiem powierzchniowym”, który utrzymuje się bardzo krótko, jednak nawet do kilkunastu minut po ładowaniu może być obecny. Nie zdziwmy się, gdy napięcie przez chwilę będzie wynosiło nawet powyżej 13 V, nie jest to nic groźnego. Gdy przekręcimy kluczyk na zapłon, włączymy światła i radio, ale bez odpalania silnika, to po chwili napięcie powinno spaść do nominalnego dla danego akumulatora.
Jak możemy się przekonać, świadomość jakie napięcie powinien mieć akumulator w danej chwili, bardzo wiele mówi nam o stanie naładowania samej baterii, a także o instalacji samego samochodu, zwłaszcza jej zdolności do ładowania akumulatora. Jeżeli z autem dzieje się coś dziwnego, na przykład rano nie chce odpalać pomimo tego, że wieczorem byliśmy w dłuższej trasie, to może oznaczać że akumulator nie ładuje się prawidłowo. Wtedy kontrola napięć jest bardzo wskazana.