Oświetlenie ledowe staje się coraz popularniejsze w naszym kraju. Szybko doceniliśmy jego zalety, ładną barwę światła, a przede wszystkim oszczędność energii elektrycznej. Wobec tego najchętniej oświetlenie w całym domu zamienilibyśmy na LED i nie jest to wcale zły pomysł. Jednak gdzieniegdzie trzeba będzie założyć na przykład paski ledowe, bądź też lampki na 12V, by było bezpieczniej. W takiej sytuacji musimy mieć specjalny zasilacz, który dostarczy do ledów odpowiednie napięcie. Dziś sprawdzimy jak go dobrać.
Lampy LED dają nam bardzo przyjemną barwę światła. Możemy wybrać kolor zimny lub ciepły biały, zgodnie z naszymi upodobaniami. Natomiast małe lampki LED mocowane w standardowych gniazdach halogenów musimy najczęściej zasilić niższym napięciem, bo te oprawki nie są przeznaczone do zasilania prosto z instalacji 230V. Potrzebujemy więc urządzenie, które obniży nam sieciowe 230V prądu przemiennego do 12V prądu stałego, którym zasilane są niskonapięciowe ledy. Pytanie jaki zasilacz do LED należy kupić? To zależy od wielu czynników. Przede wszystkim od tego na jakie napięcie są nasze ledy. Najczęściej stosuje się napięcie 12V, choć zdarzają się czasami wersje zasilane napięciem 24V. Musimy więc to uwzględnić. Druga sprawa to obciążalność samego zasilacza. Musimy kupić zasilacz na tyle mocny, by „uciągnął” on całą instalację lampek LED, które mamy zainstalowane w jednym szeregu. Musi być on nieco przewymiarowany, gdybyśmy w przyszłości zamierzali dołożyć kolejne źródła oświetlenia.
Jednak zasilacz nie może być też zbyt mocny, bo będzie generował spore starty mocy, czasami może niepoprawnie pracować, brzęczeć, lub wcale się nie włączać. Najczęściej zasilacze są przeznaczone do określonego przedziału obciążenia, dają na przykład od 35W do 70W – jeżeli nasza instalacja pobiera moc w tym przedziale, to zasilacz dobrze się nada. Jednak to nie wszystkie aspekty sprawy, które powiedzą nam jaki zasilacz do LED potrzebujemy. Na rynku znajdziemy jeszcze jeden podział: zasilacze elektroniczne i transformatorowe. Ten pierwszy typ najczęściej jest droższy, jednak z drugiej strony jest on o wiele wygodniejszy. Nie wydaje żadnych dźwięków podczas pracy i ma niższe straty mocy. Natomiast zasilacze transformatorowe są tańsze, jednak są większe, cięższe i wydają z siebie charakterystyczne brzęczenie lub buczenie, które znane jest na pewne wszystkim. Słyszeliśmy je na przykład przechodząc obok transformatora ulicznego. Jeżeli ten dźwięk nie przeszkadza nam, to możemy sobie bez problemu taki zasilacz kupić. Jeżeli chodzi o same parametry zasilające, to transformator będzie równie dobry jak elektroniczny zasilacz.
Mamy nadzieję, że dzięki naszemu poradnikowi każdy będzie wiedział jaki zasilacz do LED powinien kupić. Bierzemy więc pod uwagę to ile mamy lampek, czy zamierzamy instalację rozbudować w przyszłości, a także to ile chcemy wydać pieniędzy na zasilacz i czy nie będzie nam przeszkadzać ewentualne buczenie wersji transformatorowej. Uzbrojeni w taką wiedzę na pewno dobrze dobierzemy zasilacz do LED.