Każdy – nawet jeśli nie jest związany z motoryzacją – słyszał o oleju silnikowym. Czasem może nawet nie wiemy po co tak na prawdę wlewamy olej do silnika i jakie ma on zadania, wiemy jednak, że bez niego daleko nie zajedziemy.
Często zadawanym pytaniem przez kierowców jest: jaki olej silnikowy wlewać do swojego samochodu. Każde auto ma inne preferencje. Dawniej nie było z tym problemu. Do silnika lano to, co było pod ręką. Do najstarszych modeli idealnie nadawał się olej syntetyczny, do pozostałych półsyntetyk. Olej syntetyczny wydawał się niepotrzebnym wydatkiem. Tak to funkcjonowało, a jeśli funkcjonowało, to znaczy, że było dobre. Dziś sprawy mają się trochę inaczej. Produkowane silniki są na tyle czułe i delikatne, że wlanie nieodpowiedniego oleju może nastręczyć właścicielowi pojazdu nie lada problemu.
Zasada jest prosta – trzeba do silnika to, co zalecił producent. Eksperymenty nie są wskazane.
Jeśli popatrzymy na półki z olejami w sklepie samochodowym, możemy doznać oczopląsu. Setki kolorowych baniek różnych producentów, a każdy zachwala – co oczywiste – swój produkt. Na opakowaniach chwytliwe nazwy: „mikrocząsteczki”, „nanotechnologie”, „jakość titanum” i mnóstwo innych krzykliwych chwytów reklamowych. Zaskakujące dla klienta może być zróżnicowanie cen oleju. Produkt o takiej samej specyfikacji może różnić się nawet o ponad sto złotych! Niewiarygodne, a jednak. Po części wynika to z tego, że kupując standardową 4 litrowa bańkę oleju, płacimy trochę za producenta. Sławne firmy jak Castrol, Mobil 1, czy Shell cenią się o wiele bardziej aniżeli niszowi producenci, jak na przykład polski RevLine wyprodukowany przez Rafinerię Jasło. Warto się zatem głębiej zastanowić, zanim wydamy sporo gotówki na produkt znanej firmy.
Spójrzmy jednak w drugą stronę. Skoro oleje silnikowe znanych producentów są tak drogie, a mimo to tak dobrze się sprzedają, to gdzie tkwi szkopuł problemu? No właśnie. Być może kierowcy boją się zaryzykować, mając na uwadze dobro swojego samochodu. Opinie na forach internetowych są podzielone. Jedni twierdzą, że kupują i leją do silnika tani olej i nie maja w związku z tym żadnych problemów. Inni przeciwnie, odradzają tanie produkty, posiłkując się swoimi najczęściej bardzo przykrymi doświadczeniami. Prawda na pewno leży gdzieś po środku. Wszystko zależy od nas.
A po co tak w ogóle silnikowi jest potrzebny olej? Ma on wielorakie funkcje. Najważniejsze z nich to smarowanie podzespołów silnika i jego chłodzenie. Reszta to technologiczne nowinki wprowadzane przez producentów. I tak, olej oprócz tego, że smaruje i chłodzi silnik odpowiada za redukowanie osadów w silniku, zwiększa jego wydajność w różnoraki sposób, zapewnia ochronę w ekstremalnie niskich lub wysokich temperaturach, pozwala na wyzwolenie maksymalnej mocy nawet przy wysokich ciśnieniach, przedłuża żywotność jednostki napędowej, przy okazji spełniając milion innych funkcji, bez których nasz silnik się nie obędzie.
Obojętnie jaki olej wlewamy do silnika, pamiętajmy o jego regularnych wymianach i sprawdzaniu poziomu, bo w przeciwnym razie daleko nie zajedziemy.