Autor: Redakcja Mydlanyraj.pl

Przyszła mama ma bardzo wiele wątpliwości. Zawsze chciałaby najlepiej, jak tylko się da zaopiekować się swoim maleństwem. Najwięcej obaw mają początkujące mamy, które są w swojej pierwszej ciąży. One mają najwięcej pytań, ale nie problemem jest brak odpowiedzi na nie. Okazuje się, że przytłaczająca jest ich ogromna ilość.

Co człowiek to opinia i dotyczy to również tak ważnej części życia kobiety, jak ciąża. Przyszła mama posiada setki dylematów od małych po duże. Zadaje sobie pytania jaki magnez w ciąży, jak się odżywiać, co jej wolno a czego nie powinna? Sprawa nie jest taka prosta, mimo że zapytanie koleżanki z trójką dzieci czy nawet własnej mamy powinno te wątpliwości rozwiać. W praktyce okazuje się, że możemy mieć jeszcze większy mętlik w głowie niż na początku.

Zatem kogo słuchać? Przede wszystkim życzliwe rady są zawsze w cenie, ale najważniejsza jest opinia twojego lekarza. To on najlepiej oceni jakie badania są potrzebne, jaka suplementacja jest wskazana lub czego w twoim konkretnym przypadku nie należy robić. W następnej kolejności są twoje własne odczucia i przekonania. Są to decyzje nieco mniejszego kalibru typu wypicie jednej, słabej kawy dziennie czy też nie. To na tych dwóch filarach najlepiej opierać budowanie swojej pielęgnacji, suplementacji i odżywiania.

Oczywiście są pewne powszechnie znane zasady, które podzielane są przez większość osób. Niektóre opierają się na ogólnie dostępnej wiedzy. Taką dobrą radą dla przyszłych mam jest na przykład to, aby nie jeść serów pleśniowych i innych przetworów z mleka niepasteryzowanego. Powszechnie również wiadomo, że nie należy spożywać surowego mięsa w tym surowych ryb. Jak również nie powinno się lekceważyć herbatek ziołowych. Niektóre zioła mają właściwości wczesnoporonne.

Jest też część zakazów, które z czasem okazały się zupełnie nietrafione, a nawet szkodliwe. Tak jest z nie zapinaniem pasów przez ciężarną. Bardzo długo uważano, że ze względu na bezpieczeństwo dziecka wskazane jest tego nie robić. Do tej pory kobiety w ciąży są zwolnione z obowiązku zapinania pasów bezpieczeństwa. Prawda jest natomiast taka, że pasy należy zapinać zawsze. W ciąży trzeba to robić po prostu w sposób właściwy, tak aby nie uciskać brzucha. Nieporównywalnie mniejszą szkodę wyrządzają prawidłowo zapięte pasy bezpieczeństwa niż niezapięte w sytuacji wypadku lub silniejszej stłuczki.

Wiele rzeczy kobieta w ciąży może wykonywać, jak do tej pory, o ile nie ma medycznych przeciwwskazań. Zatem powtarzając, najpierw dopytajmy lekarza, a potem pomyślmy, jak same czujemy się z daną rzeczą. Wszelkie „ciocie dobra rada” nie zamilknął niestety i nadal będą cię upominać o to, że nie powinnaś jeść tego, a tamto powinnaś. Będą opowiadać, że jak one były w ciąży, to lekarz jej zalecił to i tamto więc ty też, powinnaś dla dobra dziecka.

Najlepszą opcją w sytuacji ciągłej krytyki i doradzania jest ignorowanie ich i robienie dalej tego, do czego jesteśmy same przekopane i co zalecił nam nasz lekarz. Nie tłumaczmy się z naszych decyzji. Z uśmiechem przyjmijmy „dobrą radę”, przytaknijmy i nie przejmujmy się wszystkim, co usłyszymy.

Rozważając zakup naszego pierwszego lub kolejnego samochodu, musimy wyznaczyć sobie górną granicę ceny naszego wymarzonego auta, której nie będziemy chcieli lub mogli przekroczyć. Poza nielicznymi wyjątkami z takim ograniczeniem musi się liczyć każdy nabywca. Wyznaczając górny pułap naszych możliwości finansowych, musimy pamiętać o tym, że cena samochodu to tylko początek wydatków, bo poza tym czekają nas takie koszty jak koszt rejestracji samochodu i być może przeglądu technicznego. Powinniśmy także zabezpieczyć pewną kwotę na zakup części zamiennych, bo przecież awarii ulegają wszystkie auta, a ich częstotliwość rośnie z wiekiem. Załóżmy, że po uwzględnieniu wyżej wymienionych elementów przeznaczamy na zakup kwotę 25 tysięcy złotych. Zatem pytanie, na które musimy sobie odpowiedzieć brzmi „jakie auto do 25 tys. spełni nasze oczekiwania?”
Na przykład, za 25 tys. oferowany jest Volkswagen Caddy, 1,9 Turbo Diesel z 2010 roku o mocy 105 KM, 7-osobowy, w wersji krótkiej. Wg zapewnień sprzedającego oryginalny przebieg wynosi 90 tys. km. Samochód został sprowadzony z Niemiec, kosmetycznie uszkodzony z przodu, po naprawie. Został zakupiony w serwisie Volkswagena i był tam serwisowany do końca, posiada ważny niemiecki przegląd i jest od roku zarejestrowany w kraju oraz posiada opłacone ubezpieczenie obowiązkowe OC i AC.
Inna oferta w tej cenie przeznaczona jest dla miłośnika luksusu. Do sprzedania jest bowiem Volkswagen Phaeton posiadający silnik o pojemności 5 litrów i o mocy 316 KM. Pozostałe parametry to: kontrola trakcji (ASR), elektryczne poduszki powietrzne, elektryczne ogrzewanie lusterek bocznych, elektryczne ogrzewanie foteli, hak holowniczy, elektrycznie opuszczane szyby, zdalne domykanie szyb, tempomat, alufelgi, kurtyny boczne, oczywiście, poduszki powietrzne pasażera i kierowcy, nawigacja GPS, poduszka powietrzna chroniąca kolana, wielofunkcyjna kierownica, zestaw głośnomówiący, skórzana tapicerka. Wyposażenie naprawdę wyśmienite i, co istotne, można liczyć na to, że w samochodzie wyprodukowanym jako prestiżowy, będzie się spisywało znakomicie. Jedynym mankamentem może się wydawać dość duży przebieg pojazdu, lecz wiemy, że silniki o takiej mocy są w stanie pokonać o wiele więcej kilometrów bez poważniejszych remontów, ale uwaga! Należy się liczyć z wysokimi kosztami ewentualnych napraw. W końcu produkcja tego typu aut nie jest masowa, co sprawia, że koszty części zamiennych mogą być bardzo duże.
Inna oferta w cenie 25 tys. zł to samochód przeznaczony dla oszczędnego użytkownika. Kia Rio III o pojemności silnika 1,1 litra o mocy 75 KM z pewnością nie nadaje się na jazdę po autostradzie trzecim pasem, choć z pewnością przekroczenie prędkości 120 kilometrów na godzinę nie będzie ogromnym wysiłkiem. Kia Rio sprzedawane jest w bogatej wersji wyposażeniowej. Ma sprawną klimatyzację. Naprawy i serwis wykonywane były na czas. Samochód posiada ważny przegląd i jest zarejestrowany w Polsce i opłacony. Posiada dodatkowo dwie zapasowe zimowe opony. Przebieg 58 tys. kilometrów, samochód pochodzi z Belgii i ma manualną skrzynię biegów.

Dlaczego magnez, a nie sód, wapń i potas? Bo z przyswajalnością tych metali organizm nie ma problemu, a jedynie ma to miejsce w chorobach. Z magnezem jest problem i widać go w popularnych reklamach, gdzie się często pojawia, mimo że w mediach chodzi o pieniądze, a nie o zdrowie. Jednak zdrowie jest tym pretekstem. Problem z magnezem polega na tym, że organizm ma go za mało, a na co dzień wytraca go drogą pocenia się. Każdy z nas niezależnie czy ma wysiłek, czy też nie- poci się. Ten pot niewidoczny nazywa się profesjonalnie perspiracją, czyli pocenie się niewyraźne. Przejdźmy do pytania, które zdeterminuje cel tego artykułu, a mianowicie- jaki magnez jest najlepiej przyswajalny? Chodzi o to, że gdy następuje pocenie się, to z potem wydziela się magnez na skórę. Następnie myjąc się wodą słodką, a nie wodą morską- zmywamy z siebie magnez. W związku z tym magnez wytracamy, a gdy chodzi o przyswajalność, to okazuje się ona słaba. Przewód pokarmowy przyswaja magnez, ale już pan profesor Aleksandrowicz 50 lat temu dużo o tym mówił i nagłaśniał. Wspomniany profesor stwierdził, że jeżeli magnez jest stężony, to po pierwsze mocno drażni przewód pokarmowy i przyswaja się słabo. Jeżeli ten sam magnez rozcieńczymy, wówczas drażnienie przewodu pokarmowego jest znikome i przyswajalność jest znakomita. Istnieje droga naturalna uzupełniania magnezu- są to kąpiele w morzu lub oceanie, czyli jest to pobieranie przez skórę na drodze bezpośredniego wnikania. Nie jest prawdą, że po urlopie nad morzem czujemy się dobrze ze względu na słońce i jod. Nie o to chodzi. Głównie chodzi o wnikający w trakcie kąpieli morskich magnez. Doświadczają tego chorzy, którzy mają problem z magnezem- dostają magnez dożylnie. Wtedy przez dobę albo dwie czują się znakomicie tak jak po urlopie i kąpielach morskich. Ciało stanowi dużą powierzchnię wnikania magnezu. Powinniśmy używać w potrawach soli oceanicznej i morskiej. Wówczas wraz z chlorkiem sodu, czyli NaCl (sól kuchenna), dodawalibyśmy 20 procent chlorku magnezu. Natomiast w soli kuchennej magnezu nie ma wcale. Zwracając uwagę na jakość żywności, należy zadać sobie pytanie. Czy ta dzisiejsza żywność jest dobra i wpływa na ilość magnezu, czy też ma wpływ na pokłady magnezu w tradycyjnych potrawach? Wysokie nawożenie plantacji roślinnych powoduje, że magnez ucieka w głąb gleby, a w roślinach obecnie jest mniej magnezu, niż jeszcze 50 lat temu- tak powiadają specjaliści. Magnezu jest niezła ilość w nasionach tj. kaszy. Natomiast w kaszach przetworzonych jest go znacznie mniej. Dlatego najlepsze okazuje się jedzenie z dobrych ekologicznych plantacji. Lekarze, którzy chcieliby mieć lepsze rezultaty u swoich pacjentów, zachęcają ich, aby magnez przyjmowali. Przyjmowanie magnezu z zewnątrz jest opłacalne w pełnym wymiarze, gdyż całe zdrowie się podciąga i efekt jest lepszy. Problem w tym, że jeżeli magnez spożywamy w tabletkach, aby uzyskać dawkę nasycającą- należałoby zjeść aż 12 tabletek magnezowych zawierających 50 mg. Dawka nasycająca to 600 mg. Reasumując, najlepiej dostarczać spore dawki magnezu w trakcie kąpieli w soli magnezowej.

Filmy romantyczne należą do szalenie popularnej grupy filmów i są chętnie oglądanie zarówno przez nastolatków, jak i dorosłych. Są na tyle lekkie i przyjemne, że można się przy nich odrobinę zrelaksować i odprężyć. Po takie filmy często sięgają osoby po rozstaniu, by w ten sposób przynieść odrobinę ulgi swojemu złamanemu sercu. Czasami może to nie odnieść oczekiwanych rezultatów, ponieważ filmy te mogą mieć smutne zakończenie. Jednak nie wszystkie produkcje z tego gatunku są utrzymane w melancholijnym nastroju.
Jeśli zapytacie się młodzieży: „jakie filmy romantyczne polecacie?”, to wśród wymienionych tytułów zdecydowanie przeważać będą komedie romantyczne, które są luźne i zabawne, więc świetnie sprawdzą się w roli poprawiacza humoru.
Nie każdy jednak zna filmy romantyczne godne polecenia, dlatego zebraliśmy dla was najciekawsze propozycje do obejrzenia w chłodne wieczory.
Numer jeden na naszej liście zajmuje film pt. „Pretty Woman”, który należy do klasyki swojego gatunku. Produkcja pochodzi z 1990 roku i przedstawia zabawną, poruszającą historię miłości bogatego biznesmana Edwarda oraz młodej dziewczyny Vivian zajmującej się prostytucją. Film zachwyca przepięknymi, klimatycznymi scenami oraz kultową muzyką. Fabuła przypomina trochę historię Kopciuszka, jednak nie będziemy zdradzać szczegółów – po prostu obejrzyj i zakochaj się w tym cudownym filmie!
Kolejnym, już nieco nowszym filmem, który koniecznie trzeba obejrzeć, jest „Love, Rosie” z 2014 roku. Jest to zabawna historia przyjaźni Rosie i Alexa, znających się od dzieciństwa, która stopniowo przekształca się w piękną miłość. Film zasypuje nas rozśmieszającymi do łez scenami, a także wspaniałą ścieżką dźwiękową.
Wśród najlepszych romantycznym filmów nie może zabraknąć również polskiego hitu pt. „Planeta Singli” z 2016 roku. Produkcja zaskakuje nas bardzo nietypowym konceptem, czyli pomysłem na film. Młoda nauczycielka muzyki Ania przez przypadek zostaje pierwowzorem lalki z popularnego reality show prowadzonego przez znanego Tomka Wilczyńskiego. Film jest naładowany cudownym poczuciem humoru oraz przepięknym wykonaniem znanej polskiej piosenki. Po prostu trzeba go zobaczyć.
Kolejną świetną komedią romantyczną jest film pt. „Ona to on” z 2006 roku. Kiedy główna bohaterka, Viola, dowiaduje się, że w jej szkole rozwiązano drużynę piłki nożnej dla dziewczyn, przebiera się za brata bliźniaka i zamiast niego zamieszkuje w szkole z internatem. Ta zabawna historia rozśmiesza, ale także wzrusza do łez.
Warto również obejrzeć przepiękny film romantyczny pt. „Zanim się pojawiłeś”. Zwariowana dziewczyna z małego miasteczka, Lou, zatrudnia się do opieki nad sparaliżowanym Willem. Po pewnym czasie parę zaczyna łączyć silne uczucie, które niestety nie raz zostaje wystawione na próbę. Jest to historia o niezwykłej miłości i poświęceniu, którą każdy powinien obejrzeć.
Jeśli więc nie masz pomysłu na dzisiejszy wieczór lub na randkę z chłopakiem, możesz śmiało wybierać między tymi produkcjami, a na pewno zostaną z tobą na długo.

Kiedy jesteśmy dziećmi, to fantazjujemy o dorosłości. Chcemy chodzić do pracy, mieć małżonka, dzieci, niekoniecznie problemy, które się z tym wiążą. Najczęściej wraz z upływem lat nasze pragnienia szybko ulegają zmianie, jednak myśl o posiadaniu własnej, szczęśliwej rodziny zakorzenia się w nas na lata. I tak kiedy mamy dobrą pracę, mieszkanie lub dom na wsi i kandydata na ojca-zachodzimy w ciążę. Tym samym rozpoczynamy całą serię badań, zaleceń, zakazów i wymazów.
W XXI wieku w internecie możemy odnaleźć wszystkie informacje, niekoniecznie właściwie. Dlatego też poszukujemy tam odpowiedzi na nurtujące nas kwestie – sprawdzamy, jak rozwija się mały człowiek w poszczególnych tygodniach, jak działa badanie genetyczne, jakich owoców nie jeść w ciąży i dlaczego warzywa są takie zdrowe. No właśnie, ale skoro naturalne produkty są zalecane, to czy są jakieś wyjątki?
Najlepiej zacząć od przeanalizowania kwestii winogron. Są to bowiem owoce zawierające flawonoidy, które chronią nasz układ sercowo- naczyniowy. Podczas ciąży wpływają one na prawidłowe ukrwienie łożyska. Dzięki dużej zawartości błonnika i witamin z grupy B, winogrona korzystnie wpływają na proces przemiany materii w naszym organizmie. Jednak jest jeden duży problem, a mianowicie winogrona zawierają bardzo duże ilości węglowodanów. Właśnie to decyduje o tym, że ich spożycie powinno być znacznie mniejsze niż innych owoców –tym bardziej jeśli pojawia się prawdopodobieństwo pojawienia się cukrzycy ciążowej, która jest bardzo groźną chorobą dla przyszłej mamy.
Kolejnym owocem, który należy ograniczyć w diecie są truskawki. Oczywiście te małe, czerwone kuleczki są bogatym źródłem witaminy C, jednak posiadają bardzo silne działanie alergizujące. Oczywiście nie musimy z nich zupełnie rezygnować, ale dobrze ograniczyć ich spożycie, a tym samym zminimalizować ryzyko.
Owoce cytrusowe również zalicza się do grupy silnie alergizujących.
Warto również wziąć pod uwagę, że owoce, które przypływają do Polski z innych kontynentów, niekiedy przez wiele dni, są bardzo pryskane, chemicznymi środkami. Przenikają one przez skórkę do wnętrza, a tym samym ich stężenie może być bardzo wysokie, a niekiedy nawet szkodliwe dla płodu. Warto wiec w ciąży korzystać z produktów rodzimych, hodowanych najlepiej na ekologicznych plantacjach. Oczywiście nie można wariować i jeśli mamy ochotę na mandarynki, tym bardziej w zimie, to możemy sobie pozwolić na kilka sztuk, niekoniecznie na całą siatkę.
Okres ciąży jest bardzo piękny, jednak również wymagający. Musimy przechodzić przez niego racjonalnie, nie dając się zwariować wszystkim plotkom i opiniom panującym koło nas. Warto pamiętać, że kiedyś medycyna była mniej zaawansowana, nie istniały badania, usg. Nasze mamy i babcie odżywiały się inaczej, wierzyły gusłom i przesądom dlatego też zawsze musimy ufać samym sobie i lekarzom, a nie tylko bliskim. Medycyna naturalna często się przydaje, masaże relaksacyjne, zdrowa dieta – jednak jeśli zapomnimy o umiarze, to wszystko może być w konsekwencji szkodliwe.

Nowoczesna technologia wprost zrewolucjonizowała codzienne ludzkie życie. Nie ma wśród nas chyba osoby, która w dzisiejszych czasach nie korzystałaby z jakiegoś nowoczesnego urządzenia, które umożliwiłoby najmodniejszy sposób komunikacji. Są to tablety, smartfony, czy laptopy. O ile jeszcze nawet kilka lat temu do połączenia się z siecią mogliśmy używać tylko i wyłącznie komputera tradycyjnego, albo laptopa, dziś możemy to zrobić także przy pomocy tabletu, czy smartfona. Mnogość asortymentu elektromarketów stacjonarnych, czy internetowych, gdzie możemy kupić na przykład tablet, przyprawia wręcz o zawrót głowy. Jeśli znamy się chociaż trochę na nowoczesnej technologii, wybór nie będzie zbyt trudny, ale jeżeli jesteśmy w tym zupełnie ”zieloni”, to dobrze jest poprosić kogoś o pomoc. Jednym ze sposobów jest czytanie opinii o tabletach w internecie. Pozytywne opinie na temat produktów, jak i ich producentów na pewno pomogą nam w podjęciu ostatecznej decyzji. Kolejną opcją jest porada jakiegoś naszego znajomego, na przykład informatyka, który przecież z technologią jest za pan brat. Jeszcze innym sposobem jest po prostu wizyta w elektromarkecie i rozmowa z ekspedientem. Każdy z tabletów ma przecież różne funkcje, co sprawia, że ich wybór jest ogromny. Różnią się one wielkością ekrany, ceną i wieloma innymi kwestiami. To, co może nas interesować jest to, jaki tablet 10 cali. O pomoc możemy poprosić wszystkich tych, o których przed chwilą była mowa. Wszystko po to, aby dokonać najlepszego wyboru. Podczas każdych zakupów powinniśmy wychodzić z założenia, że jeśli mamy już coś kupować, to lepiej jest czasami zapłacić więcej i być pewnym, że jest to produkt najwyższej jakości, jaki zawsze chcieliśmy mieć, chociaż prawdę mówiąc wysokość ceny nie zawsze jest wyznacznikiem czegokolwiek. Chodzi tylko o to, aby być pewnym, że dokonujemy odpowiedniego wyboru, a zakupiony produkt będzie nam służył przynajmniej przez kilka dobrych lat. Powinno nam przecież zależeć na tym, żeby tak było, więc zawsze powinniśmy starać się dbać o nasz produkt. Nie zawsze jednak mamy wpływ na to, co się z nim stanie, bo wszelkiego rodzaju awarie są czasami nieuniknione. Ale i na to jest sposób, czyli wizyta w serwisie sprzętu RTV i AGD. Gdy zauważymy, że z naszym sprzętem dzieje się coś niedobrego, zawsze powinniśmy skorzystać z pomocy ludzi, którzy pracują w takim miejscu. Zakup tabletu jest doskonałym prezentem na urodziny, imieniny, czy święta. Możemy kupić go sobie sami, albo dostać go w prezencie od kogoś innego. Taki gadżet nie tylko sprawi, że będziemy ”na czasie”, ale także będzie niezwykle pomocny przy wykonywaniu naszej pracy zawodowej, bo w dzisiejszych czasach nowoczesna technologia jest wręcz podstawą naszego codziennego życia. Wszyscy przecież od czasu do czasu potrzebujemy zakupić sobie coś nowego, bo zawsze może nam się to przydać – niezależnie od tego, co to jest. A przecież życie trzeba sobie ułatwiać i uprzyjemniać. Tablety, smartfony, czy laptopy nie tylko dostarczają nam rozrywki, ale także… pozwalają zarabiać pieniądze.

Niezależnie od tego, jaka okazji się zbliża – każda kobieta marzy, by wyglądać właśnie wtedy olśniewająco. Zazdrosne spojrzenia koleżanek, zachwyt w oczach facetów – to definicja idealnie skomponowanego stroju.

Pierwszym etapem przygotowania na imprezę powinien być wybór sukienki. Resztę dodatków dobieramy do niej. Zastanów się w czym czujesz się dobrze, jakie fasony najlepiej podkreślą twoje atuty i ukryją niedoskonałości. W czym czujesz się dobrze? Jakie kolory pasują do twojej karnacji? Warto rzucić okiem na zdjęcia z poprzednich wyjść i ocenić stroje, które na sobie miałaś.

Idealny kolor, który podkreśli urodę większości polek to pudrowy. Delikatny, dziewczęcy, romantyczny – strzał w dziesiątkę! Tak uniwersalny ubiór może zostać wykorzystany wiele razy na przeróżne okazje – dodatkami zdefiniujesz charakter wyjścia. Spokojna, rodzinna okazja? Całonocna impreza? Szalone wyjście z dziewczynami? Jeden strój, wiele zastosowań.

Jaki kolor torebki? Jakie buty do pudrowej sukienki? Jeśli chcesz być dziewczęca i delikatna – sprawdzą się wszelkie różowe kolory. Wybieraj raczej te stonowane, pastelowe odcienie. Dyskretna biżuteria sprawdzi się w tym przypadku najlepiej. Makijaż powinien być niewidoczny, naturalny, najlepiej skupić się wyłącznie na rzęsach – te mogą być doklejone lub przedłużone metodą 1:1. Odmładzający look gotowy.

Jeśli twoje wyjście będzie trwało całą noc, a ty chcesz być królową balu – załóż srebrne buty! W tym przypadku sukienka niech będzie jedynie „tłem” całej stylizacji. Mocny makijaż, szalona, duża biżuteria i srebrne szpilki. Czuj się świetnie i wyglądaj świetnie.

Planujesz być elegancka i profesjonalna? Pudrowa sukienka plus buty w kolorze cielistym to najlepszy wybór. Taka stylizacja sprawdzi się w biurze, na spotkaniach z klientem czy rozmowie o pracę.

Wybór dodatków zależy od nas i okazji na jaką się kierujemy. Tak na prawdę, na pytanie: jakie buty do pudrowej sukienki – prawidłową odpowiedzią jest : KAŻDE! Powyższe przykłady to jedynie potwierdzają.

Dobieraj dodatki zgodnie z okazją i swoimi preferencjami. Nie musisz kierować się obecnie panującą modą, ona może być jedynie podpowiedzią. Wybierz swój ulubiony kolor lub zainwestuj w buty i torebkę, które potem sprawdzą się również do innych sukienek.

Jeśli robisz zakupy online, mam dla ciebie świetną poradę! Aby mieć pewność, że twoja sukienka i buty idealnie do siebie pasują zestaw ze sobą ich kolory przed zakupem. Otwórz dowolny program, w którym możesz wybierać kolory z palety barw. Znajdź pudrowy odpowiadający sukience. Obok niego zestawiaj kolory butów, na które chcesz się zdecydować lub po prostu znajdź kolor, który twoim zdaniem będzie idealnie współgrał z sukienką i kieruj się nim przy poszukiwaniu dodatków idealnych.

Najważniejsze jest to, jak się czujemy. Jeśli same o sobie myślimy, że jesteśmy piękne to tak też postrzegają nas inni. Czuj się pewna siebie, idź śmiało i pewnym krokiem do przodu – wtedy każde buty zaprowadzą cię w stronę sukcesu. Niezależnie od obranej ścieżki.

Oświetlenie ledowe staje się coraz popularniejsze w naszym kraju. Szybko doceniliśmy jego zalety, ładną barwę światła, a przede wszystkim oszczędność energii elektrycznej. Wobec tego najchętniej oświetlenie w całym domu zamienilibyśmy na LED i nie jest to wcale zły pomysł. Jednak gdzieniegdzie trzeba będzie założyć na przykład paski ledowe, bądź też lampki na 12V, by było bezpieczniej. W takiej sytuacji musimy mieć specjalny zasilacz, który dostarczy do ledów odpowiednie napięcie. Dziś sprawdzimy jak go dobrać.

Lampy LED dają nam bardzo przyjemną barwę światła. Możemy wybrać kolor zimny lub ciepły biały, zgodnie z naszymi upodobaniami. Natomiast małe lampki LED mocowane w standardowych gniazdach halogenów musimy najczęściej zasilić niższym napięciem, bo te oprawki nie są przeznaczone do zasilania prosto z instalacji 230V. Potrzebujemy więc urządzenie, które obniży nam sieciowe 230V prądu przemiennego do 12V prądu stałego, którym zasilane są niskonapięciowe ledy. Pytanie jaki zasilacz do LED należy kupić? To zależy od wielu czynników. Przede wszystkim od tego na jakie napięcie są nasze ledy. Najczęściej stosuje się napięcie 12V, choć zdarzają się czasami wersje zasilane napięciem 24V. Musimy więc to uwzględnić. Druga sprawa to obciążalność samego zasilacza. Musimy kupić zasilacz na tyle mocny, by „uciągnął” on całą instalację lampek LED, które mamy zainstalowane w jednym szeregu. Musi być on nieco przewymiarowany, gdybyśmy w przyszłości zamierzali dołożyć kolejne źródła oświetlenia.

Jednak zasilacz nie może być też zbyt mocny, bo będzie generował spore starty mocy, czasami może niepoprawnie pracować, brzęczeć, lub wcale się nie włączać. Najczęściej zasilacze są przeznaczone do określonego przedziału obciążenia, dają na przykład od 35W do 70W – jeżeli nasza instalacja pobiera moc w tym przedziale, to zasilacz dobrze się nada. Jednak to nie wszystkie aspekty sprawy, które powiedzą nam jaki zasilacz do LED potrzebujemy. Na rynku znajdziemy jeszcze jeden podział: zasilacze elektroniczne i transformatorowe. Ten pierwszy typ najczęściej jest droższy, jednak z drugiej strony jest on o wiele wygodniejszy. Nie wydaje żadnych dźwięków podczas pracy i ma niższe straty mocy. Natomiast zasilacze transformatorowe są tańsze, jednak są większe, cięższe i wydają z siebie charakterystyczne brzęczenie lub buczenie, które znane jest na pewne wszystkim. Słyszeliśmy je na przykład przechodząc obok transformatora ulicznego. Jeżeli ten dźwięk nie przeszkadza nam, to możemy sobie bez problemu taki zasilacz kupić. Jeżeli chodzi o same parametry zasilające, to transformator będzie równie dobry jak elektroniczny zasilacz.

Mamy nadzieję, że dzięki naszemu poradnikowi każdy będzie wiedział jaki zasilacz do LED powinien kupić. Bierzemy więc pod uwagę to ile mamy lampek, czy zamierzamy instalację rozbudować w przyszłości, a także to ile chcemy wydać pieniędzy na zasilacz i czy nie będzie nam przeszkadzać ewentualne buczenie wersji transformatorowej. Uzbrojeni w taką wiedzę na pewno dobrze dobierzemy zasilacz do LED.

Nawet jeśli nie prowadzimy własnej firmy, a także nie pracujemy w biurze, to i tak urządzenie wielofunkcyjne może być dla nas przydatne. Warto jednak wiedzieć jakie urządzenie wielofunkcyjne kupić, a jakich się wystrzegać. Wybór urządzeń wielofunkcyjnych jest tak duży, że naprawdę można się w tym wszystkim pogubić.
Przede wszystkim nie zawsze warto kierować się producentem urządzenia, które planujemy zakupić. Im bardziej znana jest firma, która sprzedaje swoje urządzenia wielofunkcyjne, tym będą one droższe. Nie zawsze jednak cena idzie z jakością, choć w dzisiejszych czasach w większości przypadków żadnemu z producentów urządzeń wielofunkcyjnych nie można nic zarzucić. Mowa oczywiście o jakości wykonania urządzenia.
Zwracajmy uwagę przede wszystkim na dostępność materiałów eksploatacyjnych. Najpopularniejsze są urządzenia wielofunkcyjne atramentowe, dlatego to właśnie nim warto się przyjrzeć. Koszt jaki każdy użytkownik takiego urządzenia musi ponieść to koszt tuszu. Warto wybrać takie urządzenie, które korzysta ze stosunkowo tanich tuszów. W niektórych przypadkach komplet tuszów to wydatek rzędu 150 zł i więcej. Jest to całkiem sporo. Oczywiście możemy kupić zamienniki w cenie około 50-60 złotych. Nadal jednak nie jest to mało.
Jeśli jednak dobrze poznamy rynek urządzeń wielofunkcyjnych to zauważymy, że można kupić markowe urządzenie, którego materiały eksploatacyjne będą kosztować kilka, kilkanaście złotych. Mowa oczywiście o zamiennikach ale wysokiej jakości. Urządzenia, które posiadają tanie tusze są zazwyczaj droższe. Warto jednak je wybierać, ponieważ w dłuższej perspektywie czasu ich zakup okaże się dla nas znacznie bardziej opłacalny. Po co kupować urządzenie, w którym wymiana kompletu tuszy będzie równać się z kosztem zakupu urządzenia?
Warto również wiedzieć o tym, że niektórzy producenci walczą z nieoryginalnymi tuszami. W niektórych przypadkach używanie zamienników może doprowadzić do uszkodzenia drukarki, urządzenia wielofunkcyjnego. Szczególnie jest to widoczne w tych urządzeniach, które nie posiadają opcji automatycznego czyszczenia głowicy. Warto dlatego zaopatrzyć się w taki sprzęt, który sam raz, czy dwa razy dziennie poruszy głowicą. Wystarczy, że urządzenie będzie pod zasilaniem, nie musi być przez nas fizycznie uruchamiane przyciskiem. Oczywiście zużywany jest wtedy tusz jednak jego ilości są znikome i tak naprawdę tego nawet nie zauważymy.
Gdzie szukać urządzeń wielofunkcyjnych? Przede wszystkim unikajmy porad pracowników marketów. Polecą nam oni to, na czym najwięcej zarobią. Produkt, który gwarantuje im najwyższą prowizję będzie najbardziej polecany. Warto dlatego szukać opinii w Internecie w takich miejscach jak fora internetowe. Można się z nich naprawdę sporo dowiedzieć. Dopiero z odpowiednią wiedzą i nastawieniem do konkretnego modelu urządzenia wielofunkcyjnego powinniśmy się wybrać do sklepu stacjonarnego, aby urządzenie zobaczyć na własne oczy. Warto również rozważyć zakup poprzez sklep online, ponieważ w większości przypadków możemy sporo zaoszczędzić.

Jaki odkurzacz wybrać? Gdzie w ogóle szukać tego rodzaju sprzętu, żeby mieć pewność, że kupujemy dobry sprzęt? Jakie środki trzeba przeznaczyć na taki zakup? Odpowiedzi na tego rodzaju pytania poszukują wszyscy, którzy planują nabycie dobrego odkurzacza. A właściwie jaki odkurzacz wybrać? Trudno jest od tak odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ nie ma idealnego odkurzacza, który spodobałby się wszystkim. Zresztą tak jest z każdą rzeczą, bo wszystko mają swoje zalety, jak i wady.
Na rynku odkurzaczy mamy całe mnóstwo, więc można swobodnie wybierać spośród ofert wielu producentów. Sklepy stacjonarne, jak i internetowe pękają dosłownie w szwach od nadmiaru towaru, więc kupujący mają realne szanse na zakupienie takiego artykułu, o jaki konkretnie mu chodzi. Jedni wybierają więc taki najprostszy sprzęt, inni stawiają na odkurzacze z filtrem wodnym, a jeszcze inni na sprzęt z funkcją prania. Nawiasem mówiąc, to bardzo dobry wybór, bo zawsze można samemu wyprać dywan czy też tapicerkę na meblach, kiedy dysponujemy takim „mądrym” urządzeniem.
Skoro już został wywołany ten temat, nie można w tym miejscu nie wspomnieć o odkurzaczach centralnych. To wynalazek na miarę XXI wieku i co do tego nie ma najmniejszych możliwości. Gros osób już w taki sprzęt zainwestowało i jest z tego zadowolona. Nic dziwnego, ponieważ to rzeczywiście bardzo dobra rzecz w każdym domu. Dlaczego? Otóż, odkurzacz centralny wyrzuca cały kurz na zewnątrz. W przypadku tradycyjnego urządzenia taki efekt jest nieosiągalny, bo jednak nie usuwa ono wszystkich zanieczyszczeń. Kurz w jakieś mierze i tak zostanie w pomieszczeniu. To chyba najbardziej przekonuje nas do tego, żeby może postawić na odkurzacz centralny. Jest jednak jeden warunek, mianowicie, od tak nie da się zainstalować takiego udogodnienia. To w zasadzie grubsza robota i najlepiej wykonać ją, kiedy dom jest na etapie wykończenia lub też przeprowadzamy w nim remont. Aby móc cieszyć się takim odkurzaczem, konieczne jest wcześniejsze położenie całego systemu rur, dzięki którym będzie możliwe odprowadzanie wszelakich zanieczyszczeń z poszczególnych pomieszczeń. Potrzebne jest też miejsce, w którym będzie można umieścić sam odkurzacz. Ale to już zadanie dla profesjonalistów, którzy będą nam realizowali zlecenie. Nie ma zresztą najmniejszych problemów ze znalezieniem takich fachowców, bo na rynku jest ich stosunkowo dużo. Wystarczy tylko rozejrzeć się wokół, nawet w swoim najbliższym otoczeniu, a na pewno kogoś takiego namierzymy. Gdyby poszukiwania w realu okazały się bezowocne, można przecież skorzystać z pomocy internetu. Nie trzeba nikomu jakoś specjalnie tłumaczyć, że w sieci jest wszystko, więc i specjalistów od odkurzaczy centralnych również nie brakuje. Warto jeszcze dodać, że wyposażenie domu w taki sprzęt jest wręcz pożądane, kiedy mieszkają w nim alergicy, szczególnie ci uczuleni na kurz i roztocza. Zdrowie jest najważniejsze, ale tej ponadczasowej prawdy chyba nie trzeba nikomu uzmysławiać, bo wiedzą to wszyscy.
Tak więc, na podstawie tego, co zostało powiedziane chyba już wiemy, jaki odkurzacz wybrać.